Wystawa „Bunt w imperium – 40. rocznica utworzenia Studenckiego Komitetu Solidarności”

Wczorajsze otwarcie wystawy "Bunt w imperium - 40. rocznica utworzenia Studenckiego Komitetu Solidarności" było okazją do wspomnień.

Jako jeden z wychowanków SKS w Krakowie mam ciągle przed oczami, jak po śmierci Stanisława Pyjasa Kraków złapał nagle głęboki oddech. I odetchnął powietrzem wolności, powietrzem szacunku do innych, godności, powietrzem ludzkiej solidarności. Studencki Komitet Solidarności był jednym z tych ogniw w pochodzie ku wolności, który przeszedł przez całą Polskę i przeprowadził ją w zasadzie suchą stopą, aż do powstania Solidarności, wielkiego, dziesięciomilionowego ruchu. To fenomen Polski, że na taką skalę udało się zmobilizować studentów w tamtym czasie. Fenomen wynikający przede wszystkim z głębokiego poczucia solidarności z tymi, którzy cierpią - ale też z takiego poczucia, że nie ma sensu życie bez godności, bez tego pragnienia +smaku+, o czym pisał Zbigniew Herbert, że to też „była kwestia smaku”. Uważam, także, że bez SKS -u nie byłoby tego zarzewia intelektualnego, które pobudziło polską opinię publiczną do tego, by Solidarność wspierać, a potem w niej uczestniczyć.

foto: Katarzyna Czerwińska/Kancelaria Senatu